Moje pierwsze oszczędności
Wybierając studia nie zastanawiałam się jedynie nad kierunkiem studiów ale również nad pracą jaką musiałam podjąć. Niestety aby utrzymać się w obcym mieście, gdzie znajdował się Uniwersytet na którym chciałam się uczyć, musiałam podjąć pracę, dzięki której miałabym pieniądze na zapłatę mieszkania i opłat związanych ze studiowaniem. Dostałam pracę w bardzo dużej restauracji w centrum miasta. Dzięki temu, że pensja była wysoka a codziennie mogłam liczyć na napiwki od klientów mogła odłożyć sobie pieniądze na większy wydatek. Postanowiłam założyć konto bankowe, które będzie odpowiednie dla moich oszczędności. Dlatego zdecydowałam się na konto oszczędnościowe, na które mogłam wpłacać pieniądze a jednocześnie wypłacać je w dowolnym dla siebie czasie. Dzięki temu wiedziała, że nawet w gorszym momencie będę miała środki, które pozwolą mi na nieprzewidziane wydatki. Na konto oszczędnościowe wpłacałam małą sumę pozostającą z wypłaty a dodatkowo niekiedy jeszcze uzbierane napiwki. Dzięki temu co miesiąc moja suma na koncie się zwiększała. Po roku miałam już całkiem pokaźną kwotę, którą mogłam wydać na coś konkretnego. Zdecydowałam się na krótki wakacyjny wyjazd. Na koncie pozostała jeszcze połowa pieniędzy do której dodawałam jeszcze kolejne części wypłaty. Kiedy na koncie jest więcej pieniędzy moje oprocentowanie wzrasta a tym samym pieniądze na siebie pracują i co miesiąc trafia na konto mały procent dodatkowych pieniędzy.