Jak czytać koszty kredytu
Każdy kredyt czy pożyczka, udzielone przez bank czy jakakolwiek instytucję finansową, generuje pewne koszty, które ponosi kredytobiorca – banki muszą przecież na czymś zarabiać, a kredyty są znakomitą formą zarabiania na nich przez banki. To z wygenerowanych w ten sposób środków banki wypłacają odsetki osobom, które trzymają w nich pieniądz na lokatach, jak też z tych samych środków bank musi się utrzymać i oczywiście wykazać się określonym zyskiem. Produkty kredytowe są tak konstruowane, by z jednej strony zachęcić potencjalnych kredytobiorców do skorzystania z danych ofert, z drugiej zaś strony by mogły zapewnić odpowiednio wysoki zysk. Odwrotna jest sytuacja kredytobiorcy – dla niego ważne jest. Aby zaciągnięty kredyt generował jak najniższe koszty, a więc by dany kredyt był jak najłatwiejszy do spłacenia. Ważnym elementem jest umiejętność czytania kosztów danego kredytu, nie warto sugerować się przy tym tylko i wyłącznie chwytliwa reklama, że produkt posiada najniższe na rynku oprocentowanie – na koszt kredytu składają się przecież jeszcze takie elementy jak prowizja lub marża danego kredytu, koszt rozpatrzenia wniosku kredytowego, jeśli taki występuje, jak również koszt ubezpieczenia kredytu, jeśli jest ono obowiązkowo powiązane z kredytem lub po prostu z jakichś względów kredytobiorca decyduje się na wykupienie takiego ubezpieczenia. Warto sobie porównać w kilku bankach, ile pieniędzy pożyczamy, a ile musimy bankowi zwrócić – to będzie właśnie całkowity koszt kredytu.